Temat niniejszego artykułu jest mi szczególnie bliski, gdyż niedawno sama zostałam mamą – po raz drugi. W moim odczuciu jest to piękna, ale i trudna rola życiowa, a także bardzo odpowiedzialna. Dlatego decyzja o macierzyństwie powinna być przemyślana i zgodna z potrzebami każdej z kobiet – bez presji i oczekiwań innych. Tylko czy moja gotowość do bycia matką jest gwarancją „sukcesu”, czy ochroni mnie przed ewentualnymi własnymi trudnościami emocjonalnymi, czy wychowawczymi? Odpowiedź brzmi: Nie. To, co może nam pomóc radzić sobie z potencjalnymi zaburzeniami emocjonalnymi w okresie ciąży i połogu, to dbanie o własną kondycję psychiczną przed zajściem w ciążę, zdrowe relacje z bliskimi i ich wsparcie, świadomość potencjalnych trudności i możliwości radzenia sobie z nimi. Istotna jest także znajomość miejsc, gdzie szukać pomocy, jeśli samej będzie mi trudno w nowej rzeczywistości.
Emocje w ciąży
Typowe dla okresu ciąży, a także porodu i połogu jest to, że matka doświadczać może różnorodnych i zmiennych emocji. Wahania nastroju w ciąży są czymś naturalnym, choć czasem trudnym zarówno dla kobiety, jak i jej bliskich. Czy wpływa na to fakt, że ciąża była planowana? Niekoniecznie. To złudne oczekiwanie, że kobieta, która chce i świadomie podejmuje się macierzyństwa, będzie ostoją spokoju i wyłącznie zadowolenia. Oczywiście fakt, czy zajście w ciąże było planowane, czy nie może wpływać na stan emocjonalny kobiety. Nie jest to jednak czynnik, który jednoznacznie determinuje to, że jej kondycja psychiczna będzie „idealna”. Na „burzę emocjonalną” w tym czasie powinna przygotować się każda kobieta, a także jej najbliższe otoczenie. Dziecko zmienia życie rodziców, a szczególnie matki, niemal pod każdym aspektem. „Żadna noc nie jest już spokojna”, naturalne jest odczuwanie lęku o dziecko, jego zdrowie, rozwój i komfort życia. Tak więc ciąża uruchamia lawinę różnorodnych emocji. Od radości, dumy, troski, zachwytu, po zniechęcenie, przytłoczenie, smutek, lęk. Jedno nie wyklucza drugiego. Najważniejsze, by mieć świadomość, że jest to normalne. By nie być wobec siebie zbyt krytycznym i wymagającym oraz by wypracować własne sposoby radzenia sobie z emocjami, szczególnie tymi trudnymi, obciążającymi matkę, jak i jej najbliższe otoczenie (szczególnie partnera i dzieci). Warto pamiętać, że zmiana dotyczy całej rodziny i każdy z jej członków może sobie z nią radzić w inny sposób, mniej lub bardziej konstruktywnie. Z pewnością, jeśli będziemy się wspierać i działać jako „jedna drużyna” zwiększamy szansę na przejście przez ten nowy okres w sposób bardziej przystosowawczy i z większym pokładem pozytywnych emocji.
Radzenie sobie ze stresem w ciąży i połogu
Jak wielokrotnie w tym artykule zostanie wspomniane, w ciąży i połogu możesz doświadczać kumulacji wielu silnych, a także sprzecznych emocji. Typowym jest także wzmożone odczuwanie stresu, który związany jest zarówno z obawą o zdrowie swoje i dziecka, przebieg porodu, to, czy i jak Ty i Twoja rodzina odnajdą się w nowych rolach. Także czysto logistycznych kwestii dotyczących np. opieki nad starszym, ale niesamodzielnym dzieckiem w momencie pobytu w szpitalu. Aby zniwelować stres, spróbuj wypisać rzeczy, które Cię stresują. Następnie zastanów się, co możesz zrobić, aby ten stres zmniejszyć np. poprzez zaplanowanie i wcześniejsze zorganizowanie opieki babci/sąsiadki nad starszym dzieckiem. Sięgnij także po swoje własne, dotychczas sprawdzone, sposoby radzenia sobie ze stresem: rozmowa z bliską osobą, spacer, zakupy, kąpiel, muzyka relaksacyjna, ulubiona herbata, rozmowa z psychologiem. Staraj się w myślach i działaniu koncentrować na stresie, który dotyczy rzeczy bieżących. Nie jesteś w stanie przewidzieć np. jak Twoje starsze dziecko zareaguje na rodzeństwo, albo czy „dopadnie Cię baby blues”. Oczywiście warto z dzieckiem rozmawiać, czytać książeczki na ten temat. Jednak dopiero gdy dziecko realnie doświadczy obecności brata/siostry zobaczysz, jak zareaguje i jakie należy podjąć działania, aby jemu pomóc, a tym samym obniżyć własny poziom stresu z tym związany. Nie snuj czarnych scenariuszy, nie planuj stresu, skoncentruj się na tu i teraz. Na tym, czego doświadczasz teraz i co teraz konkretnego możesz zrobić. Jeśli pojawią się dodatkowe stresory, wówczas się z nimi zmierzysz.
Jak możesz czuć się po porodzie?
Odpowiedź na powyższe pytanie jest zarazem prosta, jak i niezwykle skomplikowana. Po porodzie bowiem „wszystko jest możliwe”. Narodziny dziecka są cudem. Często są wyjątkowo pozytywnym czasem, na który rodzice czekali, nieraz latami. Jest to jednak też czas ogromnych zmian w życiu obojga rodziców, czy całego systemu rodzinnego, jeśli są starsze dzieci. To bardzo złożone emocjonalnie doświadczenie, które obok radości i zachwytu miesza się z niepokojem, frustracją czy złością. Zmienia się codzienność, zmienia się relacja w parze, zmienia się styl życia czy podział zadań. Ze względu na tak dużą złożoność i mnogość zarówno zmian, jak i związanych z nimi emocji i wymagań niezwykle ważna jest komunikacja i wsparcie, szczególnie partnerów. Wzajemne zrozumienie, danie sobie przyzwolenia na odczuwanie tego, czego może i czasem nie chcielibyśmy czuć w stosunku do siebie czy swoich bliskich, wsparcie w codziennych obowiązkach, a także skuteczna komunikacja na temat nowej organizacji życia są tym, czego w tym wyjątkowym okresie szczególnie potrzeba. Pamiętajmy, co podkreślam za każdym razem, że każdy z nas jest inny i potrzebuje czego innego. Zacznij od uświadomienia sobie swoich potrzeb, a później zakomunikowania ich swoim bliskim. I pamiętaj, że nie ma nic złego w tym, że czujesz się przeciążona nocnym wstawaniem, karmieniem czy byciem w domu 24/h na dobę. Jeśli potrzebujesz chwili dla siebie, to masz do tego prawo. Poproś kogoś, aby został na chwilę z dzieckiem i wyjdź na spacer/do sklepu itp. Pamiętaj, że jeżeli chcesz dbać o dziecko i dać mu to, co najlepsze, to musisz najpierw zadbać o siebie. Bo dla tak małego dziecka najlepsza i najważniejsza jest bliskość zdrowej – także psychicznie – mamy. Bliskość, która nie oznacza fizycznego bycia przy dziecku 24h/dobę, tylko bliskość emocjonalna, którą można realizować dopiero wtedy, gdy dobrze czujemy się sami ze sobą!
Zaburzenia emocjonalne okresu okołoporodowego
Najbardziej typowymi zaburzeniami emocjonalnymi okresu okołoporodowego są baby blues i depresja poporodowa. Ryzyko wystąpienia depresji poporodowej wzrasta, jeśli kobieta przed ciążą miała depresję bądź leczyła się psychiatrycznie. Jeśli jesteś w grupie ryzyka, zgłoś się do swojego terapeuty lub lekarza, gdy okaże się, że jesteś w ciąży. Jeśli od początku będziesz pod opieką specjalisty, zmniejszysz ryzyko wystąpienia u siebie depresji poporodowej i wzmocnisz się, by w jak najlepszej kondycji psychicznej przeżyć ten piękny, ale i trudny czas ciąży i połogu.
Baby blues
Baby blues, czyli tzw. smutek poporodowy pojawia się nawet u 85% kobiet w ciągu kilku dni od porodu (3-10). Najprawdopodobniej związany jest ze zmianami hormonalnymi zachodzącymi w organizmie kobiety (nagły spadek estrogenu i progesteronu). Jest on zjawiskiem naturalnym nie wymagającym specjalistycznej interwencji terapeutycznej, choć u 20% kobiet może przerodzić się w stan depresyjny. Obolałe ciało, zmęczenie związane z nieprzespanymi nocami, nawał pokarmu (w 3-4 dobie) również wpływają na Twoją psychikę. Oprócz przyczyn fizjologicznych istotną rolę odgrywa także czynnik społeczny: poczucie bezpieczeństwa matki, wsparcie lub jego brak od otoczenia.
Typowymi objawami „baby blues” są:
- Odczuwanie silnych, sprzecznych emocji – od radości i zachwytu do niepokoju, złości, rozbicia,
- Poczucie bezradności,
- Poirytowanie, drażliwość,
- Umiarkowane obniżenie nastroju,
- Nadwrażliwość emocjonalna – łatwo się wzruszasz, płaczesz, „rozklejasz”,
- Obawy, że nie poradzisz sobie z opieką nad dzieckiem, że brak Ci sił, cierpliwości,
- Brak/małe zainteresowanie dzieckiem.
Pamiętaj, że „baby blues” zazwyczaj mija samoistnie w ciągu 10 dni, że jest on stanem fizjologicznym, że masz prawo tak „dziwnie” się czuć i myśleć o sobie (o swoich kompetencjach macierzyńskich) i że warto prosić o pomoc bliskich! Jeśli po tym czasie objawy nie ustępują, zgłoś się do psychologa, psychiatry – pamiętaj, że nie musisz i nie powinnaś być z nimi sama!
Depresja poporodowa — przyczyny, objawy
O ile „baby blues” nie powinien być powodem do zmartwień to występująca u wielu kobiet depresja poporodowa już tak. Ważne jest, aby szybko zauważyć jej symptomy i odpowiednio zareagować udzielając matce wsparcia zarówno specjalistycznego, jak i społecznego (bliscy, znajomi, personel medyczny). Co powinno zaniepokoić matkę bądź osoby z jej otoczenia? Lista objawów jest długa. Warto jednak pamiętać, żeby do każdej kobiety podchodzić w sposób indywidualny, uwzględniając nie tylko objawy chorobowe, ale także aspekty związane z jej zdrowiem fizycznym, sytuacją rodzinną, materialną, zawodową i innymi, które mogą istotnie rzutować na jej kondycję psychiczną.
Depresja poporodowa wiązana jest głównie z matkami. Faktem jest, że one doświadczają jej częściej. Dane wskazują, że co piąta matka na świecie ma objawy depresji poporodowej. Natomiast objawy te widoczne są także u ojców – co dziesiąty z nich może ich doświadczać. Często chorobę tę współdzieli oboje rodziców.
Ze względu na to, że depresja może występować u wielu kobiet jeszcze przed porodem, zamiennie używa się określeń „depresja okołoporodowa”, „depresja poporodowa”. Jak w każdej chorobie, im szybciej jej objawy zostaną rozpoznane i będzie podjęte leczenie, tym mniejsze jej negatywne konsekwencje. Nie inaczej jest w przypadku depresji poporodowej. W Polsce w 2019 r. został wprowadzony obowiązek monitorowania przez personel medyczny stanu psychicznego kobiet w ciąży i po porodzie pod kątem depresji. Ministerstwo Zdrowia wprowadziło dla położnych i pielęgniarek programy profilaktyki depresji poporodowej obejmujące m.in. badania przesiewowe i bezpłatne konsultacje diagnostyczne. Czy i jak to działa? Hm… trudno powiedzieć. Brakuje rozstrzygnięć dotyczących leczenia kobiet z pozytywną diagnozą. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że chyba nie do końca te zapisy są realizowane w praktyce. Trzy miesiące temu zostałam po raz drugi mamą i zarówno w okresie ciąży, jak i po porodzie nie doświadczyłam tych oddziaływań ani wsparcia psychicznego ze strony personelu medycznego. Mam nadzieję, że w Waszych poradniach/szpitalach jest inaczej. Pamiętajmy, że depresja nie zawsze jest wprost widoczna, że kobiety ze względu na wymagania i oczekiwania społeczne często maskują jej objawy, aby nie słyszeć np. „czemu Ty ryczysz, masz dziecko, powinnaś się cieszyć”. Niestety zjawisko depresji poporodowej jest w naszym społeczeństwie często lekceważone. Nawet od personelu medycznego nadal można usłyszeć: „Samo Pani minie, to normalne hormony świeżo upieczonej mamy”. A to nieprawda. Depresja sama nie mija. Depresja poporodowa to choroba, którą trzeba leczyć tak jak zapalenie wyrostka czy wrzody. Jak długo trwa depresja poporodowa? Tutaj dane są niejednoznaczne: od 3 tygodni do nawet roku.
Jakie są przyczyny depresji poporodowej?
Czynnikami ryzyka wystąpienia depresji poporodowej są: nieprawidłowy przebieg ciąży i porodu, stresujące wydarzenia w czasie ciąży i po porodzie, zły stan zdrowia dziecka, zaburzona relacja partnerska, brak lub niedostateczne wsparcie społeczne, wcześniejsza depresja czy zaburzenia psychiczne, „widmo” samotnego macierzyństwa, presja nierealistycznego wizerunku „matki idealnej”. Przeżywany wcześniej „baby blues” także zwiększa ryzyko wystąpienia depresji poporodowej.
Depresja poporodowa - objawy
Co powinno niepokoić? Jeśli zaobserwujesz u siebie co najmniej 3 z poniższych objawów trwających dłużej niż 2 tygodnie, powinnaś skonsultować się z psychologiem/psychiatrą:
- Smutek i przygnębienie (występujące przez większą część dnia),
- Negatywne myśli,
- Poczucie beznadziei,
- Nasilający się brak pewności siebie,
- Trudności w podejmowaniu decyzji,
- Znaczne osłabienie energii życiowej, trudności w wykonywaniu najprostszych codziennych obowiązków, bierność,
- Ciągłe uczucie zmęczenia, wyczerpania,
- Stałe napięcie, rozdrażnienie,
- Trudności/niezdolność odprężenia się,
- Zaburzenia snu (nadmierna senność vs. bezsenność),
- Osłabiona koncentracja i pamięć,
- Zaburzenia łaknienia (utrata apetytu vs. objadanie się),
- Brak odczuwania przyjemności i przeżywania radości (w ogóle, a także w kontakcie z dzieckiem),
- Nieadekwatne zamartwianie się o zdrowie i życie dziecka,
- Obwinianie się, poczucie bycia bezwartościową/złą matką,
- Obojętność wobec potrzeb dziecka/trudności w odczytywaniu i zaspakajaniu potrzeb,
- Rozdrażnienie i lęk w kontakcie z dzieckiem,
- Potrzeba izolowania się.
Zaburzenia emocjonalne okresu poporodowego a rozwój dziecka
Zaburzenia emocjonalne matki w okresie prenatalnym, jak i depresja poporodowa mają negatywny wpływ na rozwój dziecka w okresie postnatalnym – we wszystkich jego sferach. Zarówno rozwój poznawczy dziecka, jak i emocjonalno-społeczny jest uwarunkowany w pierwszych latach życia dziecka przede wszystkim modelowaniem, obserwacją i naśladowaniem osób znaczących (zwykle rodziców), a w początkowym okresie życia zwykle matki. Depresja poporodowa matki negatywnie rzutuje także na jej motywację i możliwości sprawowania przez nią opieki nad dzieckiem.
U dziecka matki doświadczającej depresji (w przeciwieństwie do matki niedepresyjnej) można zaobserwować:
- Słabszy rozwój intelektualny i psychomotoryczny w ciągu pierwszych 12 miesięcy życia,
- Mniej pozytywnych reakcji mimicznych,
- Zaburzenia rytmu snu i czuwania,
- Trudności w koncentracji uwagi,
- Wolniejszy rozwój poznawczy,
- Wycofanie, zamknięcie się w sobie, trudności/niechęć do nawiązywania kontaktów interpersonalnych,
- Mniejsze odczuwanie i okazywanie radości czy chęci do zabawy,
- Większą drażliwość, nadpobudliwość, niepokój,
- Szybsze reagowanie złością i stresem,
- Wzrost poziomu zaburzeń w zachowaniu, zachowań o charakterze przemocowym,
- Podwyższony poziom hormonów stresu i aktywności fal mózgowych- podobne jak w depresji- tym samym większe ryzyko zachorowania na depresję.
Zaburzenia psychiczne po porodzie
Zaburzenia psychiczne po porodzie występują dużo rzadziej niż „baby blues” czy „depresja poporodowa”, jednak nie można ich pomijać. Wśród tych najczęściej występujących są: PTSD (zespół stresu pourazowego): lęki, napady paniki wywołane np. widokiem szpitala, uporczywe wspomnienia dotyczące porodu, zaburzenia nastroju, trudności w nawiązaniu relacji z dzieckiem; psychoza poporodowa: omamy słuchowe, wzrokowe, urojenia, dezorientacja, gwałtowne zmiany zachowania, myśli samobójcze i zabójcze (dotyczące dziecka). W obu przypadkach konieczna jest natychmiastowa pomoc psychiatryczna!
Zdrowie psychiczne w ciąży i w połogu — jak mogę sobie pomóc i jak mogą pomóc mi najbliżsi?
Naturalne jest to, że kobieta po porodzie potrzebuje wsparcia, zarówno fizycznego, w opiece nad małym dzieckiem, w załatwieniu spraw formalnych, w „ogarnięciu” domu itp., jak również niezwykle ważne, a często nawet ważniejsze jest wsparcie psychologiczne. Jak pomóc w depresji poporodowej? Jeśli jesteś ojcem dziecka/babcią/przyjaciółką okaż matce cierpliwość i zrozumienie. Nie mędrkuj, tylko zapytaj, czego potrzebuje. Nawet jeśli sama jesteś matką, to Twoje potrzeby w tym czasie mogły być zupełnie inne niż innej kobiety. Nie umniejszaj, nie wyśmiewaj, nie bagatelizuj, a przede wszystkim dostrzeż, zareaguj, zapytaj i spróbuj dopasować formę pomocy dla potrzeb matki. Jeśli jako matka masz poczucie, że bliscy Cię nie rozumieją, że robią coś, czego nie potrzebujesz, spróbuj śmiało im o tym powiedzieć. Doceń ich starania, a jednocześnie wskaż im, czego konkretnie w tym momencie potrzebujesz. Ważne jest, aby mieć świadomość, że potrzeby te mogą zmieniać się „z dnia na dzień” i trzeba je na bieżąco dopasowywać.
Gdzie szukać pomocy? Bliscy stanowią ważne ogniwo wpływające na nasze zdrowie psychiczne. Jednak w przypadku depresji poporodowej ważna jest już pomoc specjalistyczna: psychologa / psychoterapeuty / psychiatry. Możesz zwrócić się o pomoc do Poradni Zdrowia Psychicznego (na NFZ) bądź prywatnie do specjalisty np. poprzez portal Avigon.pl. Pomoc psychologiczna online w tej sytuacji może być dużo łatwiejsza do zorganizowania niż dotarcie na osobiste spotkanie, przynajmniej w trakcie połogu.
Wszystkim obecnym i przyszłym mamom życzę dużo sił i radości w realizacji tej życiowej roli. Jednocześnie pamiętajcie, aby dawać sobie prawo do słabości czy popełniania błędów – to jest normalne. Bądźcie „wystarczająco dobrymi”, a nie „idealnymi” matkami – to zdecydowanie zdrowsze dla Was i Waszych bliskich.