O miłości powiedziano już wiele. Obserwując relacje partnerskie można stwierdzić, że niejako pozycja miłości jako głębokiego i trwałego uczucia jest zagrożona. Nadużywanie słowa „kocham cię” umniejsza jego wartość. Czym jest miłość, na którym etapie związku można mówić o miłości, jak ją wyrażać, aby była ona oczywista dla naszego partnera/partnerki?
Czym jest miłość?
Według trójczynnikowej teorii R. Sternberga miłość składa się z trzech składników, które pojawiają się w różnych fazach związku.
Faza 1: Namiętność
Na początku relacji pojawia się namiętność – nieuniknione jest, że bardzo szybko się pojawia i znika, to pobudzenie fizjologiczne, mieszanka silnych emocji zarówno pozytywnych (zachwyt, tkliwość, pożądanie, radość), jak i negatywnych (ból, niepokój, zazdrość). Bywa ona porównywana do uzależnienia, objawia się pragnieniem i poszukiwaniem bliskości fizycznej, przepływie energii, uczuciu podniecenia, biciu serca, dotykaniu, pieszczeniu, całowaniu, kontakcie seksualnym, obsesji na punkcie partnera, marzeniach na jawie.
Faza 2: Intymność
W kolejnej fazie związku pojawia się intymność – partnerzy zaczynają budować swoją relację poprzez dbanie o siebie, wzajemny szacunek, zrozumienie, wsparcie. Intymność utrzymuje się dość długo, wzrasta powoli, co skutkuje tym, że jeszcze wolniej wygasa. Aby ją utrzymać ważne jest dostarczanie sobie przez partnerów pozytywnych emocji.
Faza 3: Zaangażowanie
Jako ostatnie pojawia się w związku zaangażowanie i wtedy możemy mówić o związku pełnym/kompletnym. Często jednak zanim to nastąpi, związek się rozpada. Jednocześnie, gdy już partnerzy zaangażują się w relację, zwiększają szansę powodzenia związku m. in. dlatego, że gdy poniosą już koszty, zarówno emocjonalne, jak i finansowe, robiąc sobie bilans zysków i start rozstanie okazuje się dla nich po prostu nieopłacalne. Przez zaangażowanie rozumiemy myśli, decyzje, uczucia, ciągłą troskę czy wręcz czasami walkę o trwałość związku. W tej fazie związku pojawia się „rozum”, oprócz zalet partnera zaczynamy dostrzegać także jego wady. Zaangażowanie wzrasta powoli, do pewnego stopnia i później utrzymuje się na stałym poziomie. Jest to najbardziej stabilny i podtrzymujący element związku.
Wzajemne okazywanie miłości - jak to robić?
Jak mam pokazać mojemu partnerowi, że go kocham, że mi na nim zależy? Jak się okazuje nie jest to wcale takie łatwe i oczywiste. Aby kogoś kochać trzeba go znać. Sposób okazywania miłości powinien być dostosowany do naszych możliwości, ale przede wszystkim do potrzeb naszych i partnera w tym zakresie. Aby uzyskać satysfakcję w tej sferze niezbędna jest wzajemna obserwacja i rozmowa.
W literaturze można znaleźć podział na „5 języków miłości”. Dotyczą one kanałów, za pomocą których okazujemy miłość.
Okazywanie miłości poprzez słowa
Kocham Cię, jesteś dla mnie ważna, nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, przy Tobie czuję się bezpiecznie, lubię się do Ciebie przytulać; osoba, dla której naturalnym sposobem wyrażania miłości są słowa będzie oczekiwała komplementów, komentarzy, zapewnień, nie wystarczy dla niej wyjście na randkę, po jej zakończeniu musi jeszcze usłyszeć, że dobrze się z nią na niej bawiłeś.
Poświęcanie czasu
Codzienny godzinny spacer, wspólne wyjście na obiad, wycieczka rowerowa, wspólne gotowanie obiadu; ważna jest obecność i poczucie wspólnoty, realizowania jakiegoś zadania/celu.
Robienie prezentów i niespodzianek
Liściki z wyrazami miłości, ulubione słodycze, mały prezent przywieziony z wyjazdu służbowego, kwiatek bez okazji. Nie chodzi o to, aby były to duże i drogie prezenty, chodzi o drobny gest, znak, że się o partnerze pamięta; mają znaczenie symboliczne, są wartościowe emocjonalnie a nie materialnie.
Wzajemne przysługi
Mycie naczyń, przyniesienie toreb z zakupami, zawieszenie firanek, wcześniejszy powrót z pracy, aby przygotować obiad niespodziankę. To drobne gesty, często czynności dnia codziennego, które jednak nabierają innego znaczenia.
Okazywanie miłości przez przytulanie, dotykanie, pocałunki
Dla tej osoby znaczenie ma bliskość fizyczna, dotyk, ciepło ciała partnera, uścisk, głaskanie, trzymanie za rękę, masowanie – to wszystko, co sprawia nam nieseksualną przyjemność.
Miłość - czy każdy kocha tak samo?
Badania pokazują, że każdy z nas ma swój indywidualny kanał odbierania i okazywania miłości. Dość rzadko zdarza się, aby partnerzy wchodzący w związek mieli ten sam kanał. Wynika to z ich różnych doświadczeń życiowych, wrażliwości, umiejętności. Często prowadzi to do nieporozumień i sytuacji, w których oboje starają się jak umieją, a mimo to żadne z nich nie czuje się do końca kochane. I mimo że czasami bardzo się staramy, okazuje się, że nasze działania nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, gdyż dla naszego partnera wyrazem miłości nie jest słowo: kocham Cię, lecz wspólne wyjście do kina. W skrajnych sytuacjach zdarza się, że brak świadomości w tym obszarze prowadzi do wzrastającej frustracji z powodu niezaspokojenia potrzeb partnera/partnerów, co ostatecznie skutkuje nawet rozpadem związku. Dlatego tak bardzo konieczna jest wspomniana już wcześniej obserwacja i rozmowa, o naszych potrzebach, oczekiwaniach i wyobrażeniach.
I pamiętajmy: największe znaczenie ma wyrażanie naszej miłości wtedy, gdy partner się tego nie spodziewa, gdy nie ma żadnej okazji typu walentynki, rocznica ślubu, urodziny, a jest to zwykły pracowity dzień, jeden z wielu w miesiącu.
Zapraszamy na profil autora na avigon.pl - wejdź i umów wizytę u mgr Monika Sroka-Ossowska
